sobota, 25 lutego 2012

Bohaterowie


                                   Paulina-16-latka, lubi 1D, jest niska, ma jedynie 155 cm wzrostu.
                        Sonia-przyjaciółka Pauliny, również 16 lat, ma 165 cm wzrostu, jest fanką 1D.
Alicja-jest przyjaciółką Sonii i Pauliny, również fanka 1D, 167 cm wzrostu.
Harry Styles-najmłodszy z zespołu, 18 lat, 183cm wzrostu, najlepszy przyjaciel Louisa.
Liam Payne-18 lat, 177 cm wzrostu, jest tatuśkiem, najspokojniejszy i najromantyczniejszy.
Louis Tomlinson-najstarszy, ma 20 lat, 175 cm wzrostu, jest najzabawniejszy i uwielbia marchewki <3
Niall Horan-18 lat, 173 cm wzrostu, jest Irlandczykiem, ma zabawny akcent, uwielbia jeść.
Zayn Malik-19 lat, 182 cm wzrostu, ale dzięki fryzurze 185, uwielbia czesać swoje włosy.

czwartek, 23 lutego 2012

Prolog

Siedziałam na ławce koło kościoła. Czekałam na moje przyjaciółki Sonię i Alicję, z którymi umówiłam się
dzisiaj do pizzerii. Było już ciemno. Zauważyłam, że ktoś się zbliżą do kościoła, ale nie mogłam rozpoznać kto
to ze względu na ciemność. Kiedy podszedł bliżej mogłam zauważyć, że to chłopak, a gdy podszedł jeszcze
bliżej widziałam jego fryzurę łudząco podobną do fryzury Zayna Malika. Chłopak podszedł do mnie. Niestety
jego twarz pozostała w cieniu. Chwilę stał niepewnie po czym odezwał się:
-Hi.
Hi? Czy mnie słuch nie myli? U nas w Polsce? Zaraz, zaraz... Chłopak, Anglik, fryzura podobna do fryzury
Zayna... nie to niemożliwe...
-Hey-odparłam.
-I'm Zayn...
Przez przypadek wyrwał mi się pisk. Zayn tylko uśmiechnął się i kontynuował.
-What's your name?
-Paulina.
-Nice name.
Co on robi na tym zadupiu niech mi ktoś powie!
-Wybacz, że spytam, ale ciekawi mnie co TY robisz TUTAJ?-spytałam.
-Hm..To trochę długa historia, więc może pozwolisz, że się dosiądę?
-Jasne, siadaj.
-No więc... Mieliśmy jechać na koncert o Niemiec, ale naszemu ukochanemu Louisowi zachciało się wiedzić
kraj, który jest ponoć Narnią. Więc wsiedliśmy w samolot do Polski, a tu wynajęliśmy bus, który właśnie się
zepsuł, a kierowca nie potrafi go naprawić. Do tego akumulator się rozładował, więc nie ma ogrzewania.
Zakończył swoją opowieść lekko zakłopotanym uśmiechem.
-No ciekawe-odparłąm-I nikt się nie dowiedział o waszym niecnym planie?
-No jak widzisz.
-A gdzie są teraz chłopacy?-spytałam-Nie zgubią się?
-Poszli szukać mechanika, ale nie jestem pewien czy coś znajdą...
-Raczej nie. Tu takich rzeczy nie ma. Wasz bus zepsuł się w jednej nabardziej dziurowatych miesjcowości.
Mój dziadek był mechanikiem, ale juz się nie zajmuje takimi rzeczami.
-Choruje na coś?
-Hm... Nie żyje-odparłam.
-Oj. Wybacz.
-Nie szkodzi. Wracając do was, jeśli dobrze zrozumiałam potrzebujecie mechanika i miejsca do spania, bo
bus nie ma ogrzewania, tak?
-No właśnie.
-To trafiłeś może nie na mechanika, ale na nocleg na pewno. Moi rodzize prowadzą coś w stylu pensjonatu.
-Naprawdę? Ratujesz nam życie, normalnie,
-Wiesz, tylko musimy chwilę poczekać, bo umówiłam się z koleżankami. Powinny tu być za jakieś 2 minuty.
-Może gdzieś spotkały chłopaków-powiedział Zayn.
-Znając ich szczęście to pewnie się na nich powywracały albo coś na nich wylały.
-Lub na odwrót.
-Chyba już idą. Słyszę śmiech Sonii.
Nie były to tylko Alicja i Sonia, bo szła cała grupa. 6 osób szło chodnikiem w naszą stronę. Zayn wstał i
powiedział:
-To na pewno oni.
Wyszliśmy im naprzeciw.
-Nie uwierzysz kogo spotkałyśmy-powiedziała Alicja.
-Chyba jednak uwierzę-odparłam-Zobacz kogo ja spotkałam.
-Louis, Liam, Harry i Niall. A to Paulina-predstawił nas Zayn.
-Zayn. Sonia, Alicja-powiedziałam.
-Chłopaki, chyba znalazłem nam schronienie. Paulina ma pensjonat! Wbijamy!
-A nie idziemy najpierw na pizzę?-spytała Alicja.
-W sumie, to coś bym zjadł-powiedział Niall.
-No to chodźmy-powiedziałam.